Co stosowałam w Marcu?
1.Rzepa kuracja
2.Olejek Khadi - wkrótce zrecenzuję, stosuje go już 3 miesiąc, nie zrobił u mnie szału ale lekko przyspieszył porost, zapobiegł wypadaniu ale powoduje lekki łupież na skroniach;/
3.Saponics
4Cp- stosowany do 11.03, bez szału na włosach, paznokcie za to wzmocnione jak nigdy;)
Co będę stosować w Kwietniu?
1.Saponics -dokończyć, pomógł w nawilżaniu, łupież na skroniach znikł nareszcie:))
2.Rzepa kuracja- wykończyć, tym razem nie zadziałała aż tak dobrze- trochę odparował od niej alkohol więc nie przetłuszczała
3.Seboradin z czarną rzodkwią- po myciu, muszę wykończyć
4.Kozieradka- powracam, boje się przesilenia, będę mieć dodatkowo wiele stresu więc mam nadzieję, że pomoże
Pozdrawiam;)
Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńSama używam teraz Saponicsa, ale nie widzę spektakularnego efektu :<
ja też powracam do kozieradki w tym miesiącu
OdpowiedzUsuńKupiłam ten Saponics, ale jakoś nie mogę się zebrać do stosowania. Wcierki to zdecydowanie nie moja działka, ale jakoś się zmobilizuję;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twój i mój porost w marcu ;)
Trzymam kciuki za zapuszczanie w kwietniu:)
OdpowiedzUsuńOjejku, a ja mam właśnie kupować Khadi. I wszędzie tak się nim zachwycają, a Ty piszesz, że łupież.. Aż się boję!
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że zużyłaś tyle Seboradinu z czarną rzodkwią- jak dla mnie zbyt mocno śmierdział i nie dałam rady go zużyć :D
I kto by pomyślał, że Saphonics pomoże w walce z tym łupieżem(na pewno nie ja :D). Bałam się go kupić właśnie dlatego, że myślałam, ze go wywoła.
Mam nadzieję, że jednak unikniesz wypadania włosów(znam ten ból), bo co jak co ale Twoje włosy są przepiękne!
Też się zdziwiłam;)
UsuńKhadi powodował lekki łupież tylko nad skroniami - lekki ale dokuczliwy bo swędział delikatnie. Po Saponicsie wszystko ustało i mogłam Khadi dalej stosować;))
Też myślę o kozieradce, o oleju Khadi również, więc czekam z niecierpliwością na recenzję. :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, "Roszpunko"^^
OdpowiedzUsuńJa muszę kupić jakąś wcierkę i stosować po myciu. Tak się zastanawiam, czy Jantar, czy Saponics. Ten pierwszy w sumie był całkiem fajny i miałam po nim mnóstwo baby hair, ale Saponics też kusi ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie powodzenia w kwietniu i obyś miala jak najmniej stresów :)
OdpowiedzUsuńJa w kwietniu zamierzam pić/ jeść siemię lniane ;)
OdpowiedzUsuńJa zapominam o glucie;D
Usuńkurczę z chęcią przetestowałabym olejek khadi ale słyszałam ,że przyciemnia włosy
OdpowiedzUsuńJa stosuję tylko na skalp,;)
Usuńczaiłam się na Saponics, bo akurat była promocja w Wispolu (coś koło 5.50 kosztował), ale na razie mam tonik Babuszki :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia. ja teraz podcielam wlosy i zrobie to ponownie, wiec tez bede walczyc o porost :D
OdpowiedzUsuńPowodzenie aniołku!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w zapuszczaniu,choć i tak już masz nieziemską długość :)
OdpowiedzUsuńja stosuje CP od miesiąca i jestem w szoku jak mi rosną szybko te włoski które niestety nie powinny hahah xd
OdpowiedzUsuńNo właśnie u Ciebie widziałam, że CP nie zadziałało na włosy, lecz na paznokcie :)
OdpowiedzUsuńA swoją drogą - niezły arsenał :D Do tej pory stosowałam na włosy max. 1-2 rzeczy na porost, ale może warto zmienić taktykę? Boję się tylko, że przesadzę :P
Ja obecnie wciąż używam tej wcierki Joanny i jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńP.S. Ale szybko pleciesz warkoczyka :D