Wszystkie prawa autorskie do treści i zdjęć znajdujących się na blogu zastrzeżone. All rights reserved:)©

Translate

piątek, 29 marca 2013

Zakupy: Marzec

Co kupiłam włosowego w marcu?
1. Szampon Rzepa- lubię zapach rzepki, dobrze oczyszcza skóre głowy ale ma problem z domywaniem olei;/
2.Wella 10/0 - do odrostów- jak zawsze dla mnie idealna - piękny słoneczny blond jaki lubię, w końcu znów widać moje oczy - przy ciemnych włosach ( nawet już odrostach) moja twarz się zlewa;/
3.Radical odżywka w piance nadająca objętość - nie mam problemu z ulizem, moje włosy mają naturalny push-up od babyhairs, ale spodobał mi sie skład i marka, testuję:)
4.Korzeń rzewienia - by nadać bardziej słoneczno - pomarańczowe tony moim włosom - na razie próba pasemkowa wyszła świetnie - nie przesuszył:)
5.Loreal promienny blond 9304- niestety strasznie wychodzi ciemno - test pasemkowy, nie wiem czy w ogóle go zużyję;/
6.Balsam lotos nadający objętość- potrzebuję dużej pół litrowej odżywki do różnych mieszanek, solo u mnie nie działa aloes z tej serii już też nie. Jednak polecam aloes do wysokoporowatych włosów - pamiętam jak działał cuda - równoważył się z Isaną wygładzającą:)
7.Rozjaśniacz Joanna - do kąpieli rozjaśniającej:

Pierw  nałożyłam grubo rycyny na końcówki - które już są jasne. Proszek rozjaśniający niebieski z pół szklanką wody i 3% wodą utleniającą ( rozcieńczyłam bo w zestawie jest 9% - nie potrzebowałam takiej mocnej) z 3 łyżkami odżywki (  balsam lotos mr.potters ) i łyżka szamponu (rzepa) - wymieszałam, nakładałam 5 minut i kolejne 5 minut czekałam kontrolując cały czas.
Wyszło jak chciałam, zielenizna znikła na jej miejscu zostały tylko beżowe pasemka- lepsze to niż szaro bure;p
Potem maska nawilżająca na 1,5h. Włosy są lekko spuszone - nie dziwo, ale mają się b. dobrze:)
Rycyna zabezpieczyła b. solidnie końce:)

Więcej o kąpieli mozecie przeczytać u Mysi TUTAJ

Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

12 komentarzy:

  1. aloesowy potters był cudowny *_* uwielbiałam go!
    a tą pianką radical mnie zaciekawiłaś, czekam na recenzję ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam twój kolor włosów :) Ciekawa jestem tej pianki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz piękny kolor włosów-Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem bardzo ciekawa też odżywki radicala. A potters aloesowy faktycznie kiedyś był fajny, a teraz taki nijaki...

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam tą piankę radical :) czekam na Twoją opinię i być może się skusze ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. muszę wreszcie dopasć pottersa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze nic z Pottersa... muszę chyba to zmienić, bo naczytałam się zbyt dużo pozytywnych opinii o tej firmie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Te rozjaśniające ziółka mnie naprawdę zainteresowały!

    OdpowiedzUsuń
  9. kiedys stosowałam castingi i fajne byly ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. kolor masz naprawdę piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurza twarz a ja myślałam, że Ty masz taki naturalny jasny blond :))
    Niemniej IMPONUJĄCA długość włosów :)
    Może moje kiedyś takie będą, jeśli znowu nie wpadnę w szał i ich nie zetnę;)
    PS. Moje genetycznie też nie lśnią i nie błyszczą. Są matowe a tak marzę o takich "ślizgaczach" jakie mają ciemnowłose dziewczyny :)

    OdpowiedzUsuń