Wszystkie prawa autorskie do treści i zdjęć znajdujących się na blogu zastrzeżone. All rights reserved:)©

Translate

piątek, 31 sierpnia 2012

TAG - 7 prawd o mnie

Zostałam otagowana od zwłosem :) -Dziękuje:)

1.Kocham ogromna miłością konie, od małego pragnęłam i pragnę do dziś mieć własnego wierzchowca:) Kto wie...może się spełni:)
Narzeczony obiecał, zobaczymy czy się z tego wywiąże:))

2.Moja pasją jest rysunek i malarstwo. Często wykonuje dzieła na zamówienie, fascynuje mnie też japoński styl rysowania - manga. Mam obklejony cały pokój moimi rysunkami mojej własnej postaci :)
Moje dzieła możecie zobaczyć po kliknięciu obrazka Moja twórczość.
Nagłówek wykonałam sama z mojego własnego rysunku (kredki + czarny żel pen)+ pomoc siostr ( nie znam się na PS)

3.Co za tym idzie kocham japoński styl ubierania: zakolanówki, krótkie spódniczki, kokardki, wstążki..:)

4.Jedynym zwierzęciem jakiego się boje jest pająk. Kocham wszelkie węże, żaby, jaszczurki...:)

5.Studiuję edukację wczesnoszkolną i przedszkolną, kocham małe dzieci, są takie szczere i bezpośrednie. Marzę o trójce swoich pociech w przyszłości:)
Przez to lepiej dogaduje się z mężczyznami (niż kobietami) bo w końcu to są takie ,,duże dzieci'':)

6.Mam 3 rodzeństwa - same siostry:) No i narzeczonego z którym jestem 3 lata.:)

7.Uwielbiam żywe kolory zwłaszcza: zieleń i żółć. Lubię też biel.

Wiele osób już miało ten tag na swoim blogu, jeżeli chcesz zapraszam do zabawy:)
Pozdrawiam:)





czwartek, 30 sierpnia 2012

Hair Project 11/12/13-czyli fryzura na wesele

Nr 11.Fryzura do pracy
Nie chodzę na razie do pracy, jedynie na uczelnie ( dzienne)

W zasadzie nie chodzę ciągle tak samo, za każdym razem zmieniam fryzurę. Możecie je zobaczyć w zakładce MOJE FRYZURY tam aktualizuje co jakiś czas i dodaję nowe:)

NR.12.Ulubiony Produkt
Moim dotychczasowym ulubieńcem jest wcierka RZEPA:)
Pozytywnie mnie zaskoczyła na początku, będę do niej wracać regularnie :)

Nr.13. Fryzura na wyjście 
Z racji tego że idę na wesele, wykonałam prostą fryzurę na ,,wyjście''
Miała być:
-z warkoczem
-bez wsuwek - które ciągną mi cebulki włosów, nie wytrzymałabym
-spięta
-dostosowana do mojego kształtu głowy- by nie wyglądać ,,łyso''
I zainspirowana obrazkami z internetu zrobiłam prostą fryzurę:
Mało mam kwiatuszków;/ ale wyśle siostrę do sklepu za rogiem po nie:)) Jeszcze z 4 by się przydały:)

Podoba mi się efekt. Lubię takie luźne pasma, nie ciągną i nie ściskają :))
Na początku myślałam czy by nie zrobić holenderskich warkoczyków po bokach ale wyszło zbyt ,,łyso'' .
Mam cienkie włosy nie oszukujmy się muszę się postarać by wyglądały na gęstsze chodź trochę:)
Siostra mówi że wyglądam jak Roszpunka z tej bajki, niech jej będzie...;p
Na następny dzień pójdę chyba w rozpuszczonych:) Mam nadzieje że ładnie się pokręcą:))
Nie muszę się bać, że jak się coś rozleci nie będę wiedziała co robić:) Już miałam takie doświadczenia z fryzjerami, poza tym.. nie ufam im;p

Pozdrawiam:)



środa, 29 sierpnia 2012

Aktualizacja włosowa: Włosy w sierpniu

Zdjęcia robione wczoraj:)
Moje włosy przeżyły najgorszą rzecz dla nich - laminowanie. Więc ciężko jest mi je okiełznać.
Pusza się strasznie przez co nie wyglądają zbyt dobrze chodź w dotyku są mięciutkie i delikatne.
Większych kłopotów z nimi nie miałam, oprócz prze tłuszczu ale już go opanowałam mniej więcej.

Czy urosły?
Coś urosły, ale strasznie się wywijają (m.in. końce) i na zdjęciu minimalnie to widać.
Jednak na mojej miarce ( którą narysowałam na ścianie) widać że urosły:)

Z góry przepraszam za jakość i zdjęcie ,,w lustrze'' ale nie mam chętnych do pomocy tym razem.
Moje włosy w sierpniu
Po szczotce
Po grzebieniu

Ta żółta wstążka to talia, pomagam sobie nią gdy porównuje zdjęcia.
Przedwczoraj użyłam maseczki 60s. z octem z malinek i teraz włoski są super:)
I czemu te lekkie fale?... Nie wiem... były spięte w kucyka na czubku luźnego by się nie pokręciły a mimo to falują.
Lekko spuszone, myte wczoraj i schły naturalnie luźno leżąc. 
Gdybym je spięła na pewno by nie wyschły do dziś, ostatnio strasznie długo schną, kiedyś mogłam wieczór umyć głowę iść spać z lekko mokrymi a tak rano były suche. Teraz są mokre do rana.
Potem je splotłam w warkocze( próba fryzury na weselicho) 
Po warkoczach:)
 

Musze wkrótce podciąć końcówki ale zrobię to tym razem sama:)
Małe porównanie:
Zaznaczona wys. głowy i talia. Ramiona w lipcu są wyżej bo ręce mam na biodrach.  Nie robię zdjęć w tym samym miejscu i ubraniu, nie mam dobrego aparatu ;/ Muszę biegać za dobrym światłem.
Ciężko mi stwierdzić ile urosły.
W lipcu po umyciu włosy od ramion w dół były suche już  więc ładnie wyprostowane a z sierpnia jeszcze się puszą:<

Dodatkowo:** po odżywce b/s są jakby powleczone czymś;/
 
**Zdjęcia robione w poniedziałek
Muszę kupić dobrą farbę i w końcu zafarbować porządnie odrosty, bo strasznie mi przyciemniają twarz.
Odkąd stosuję Skrzyp Optimę już tak nie lecą, maska łopianowa wspomogła i teraz lotion:)

*Wszystkie zdjęcia są robione bez lampy błyskowej, aparatem 3 mpix

Wciąż walczę o zdrowie i długość:)
Pozdrawiam:)




wtorek, 28 sierpnia 2012

Zakupy!

Nareszcie mogłam wstąpić do Drogerii:)
Kupiłam wcierki, bo na inne rzeczy mam szlaban:))
-moją kochaną Rzepkę wzmacniającą
-ampułki Rzepa na spróbowanie
-kurację z apteczki babuni skrzyp i rozmaryn(mam z tego szampon)
-60s. maskę do włosów Marion z malinek:)




Byłam z lubym w mieście bo musiał kupić spodnie czarne i buty skórzane na wesele:))
Idziemy już 1 września:))
Ja mam fioletową sukienkę,a dziś zakupiłam trochę kwiatuszków do włosów. Wzięłam różową róże - fioletowa była jakaś sprana brzydka:( i parę małych kwiatuszków:)
Fioletowy lakier i gumkę z kokardką:)



Trzeba w końcu zrobić aktualizację:)Tylko pierw ogarnę moje kłaki odstające na wszystkie strony;p
Musze wymyślić jakąś fryzurę upiętą z warkoczami. Nie chcę rozpuszczać, może na 2 dzień:) bo potem chłopy mi ciągną za włosy przez przypadek podczas tańca i strasznie plecy się pocą;/
Zobaczymy!:))
Pozdrawiam:)


poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Laminowanie?..stanowczo nie dla mnie

Znów okazało się, że to co dobre dla wszystkich nie jest dobre dla mnie;/
Czytając posty różnych i przeróżnych blogerek postanowiłam sama wypróbować laminowanie. Fakt że mam Żelatynę na wyciągnięcie ręki ( popijam ją) jeszcze bardziej mnie zachęcił.
Jak przebiegło moje laminowanie?

1.Umyłam głowę po olejowaniu na cały dzień ( próbką Johnson's baby )
2.Nałożyłam maskę drożdżową tylko na skalp i wmasowałam ( wkońcu ma pobudzić cebulki)
3.Łyżkę żelatyny ( nie całą) rozpuściłam w odrobince wody i dolałam do balsamu Mr.Potter's który zazwyczaj nawilżał bajecznie mi włosy - oczywiście do miseczki i pomieszałam.
4.Nałożyłam balsam z żelatyną na resztę włosów i zwinęłam na czubku głowy
5.Nałożyłam folię, ręcznik i czekałam ok 30min.
6.Spłukałam- nie miałam problemów, zeszło wszystko zwykłą wodą.
7.Zabezpieczyłam końce

Jak wyschły:
Siano, co prawda lekkie ale siano! Chyba za dużo protein, a dałam płaską niecałą łyżkę żelatyny...


Po2h:
Było lepiej włoski były super jak po Kallos Latte - wtedy myślałam że nie muszę laminować bo Kallos Latte daje taki sam efekt:) Brak zdjęcia , zbyt późna pora.
Na drugi dzień:
Przeciążone włosy..,a od gumek były tak powykrzywiane;/ A na dodatek po kilku godz., taki przetłuszcz;//Najwyraźniej podczas trzymania turbana na głowie wszystko się pomieszało, bo gdy stosowałam maskę drożdżową samą z balsamem przetłuszczu nie było, lub gdy je czesałam z góry do dołu wszystko się rozniosło;/


Mam nadzieję że włosy szybko wrócą do ,,normalności'' , używam szamponu z Sles by wspomóc je.
Okropny przetłuszcz mam do dziś, nie dają rady wytrzymać 2 dni a zawsze myłam co 2 dzień;//

Nie powtórzę tego zabiegu.

 A to włosy po płukance z żelem z siemienia lnianego przed laminowaniem
Po koku, nie rozczesana fajna spiralka:)
Najwyraźniej moje włosy uwielbiają wszelkie płukanki:)

Coś czuję że trudno będzie je ogarnąć do aktualizacji, strasznie sie wywijają;/
Pozdrawiam:)

sobota, 25 sierpnia 2012

Olejek do masażu `Migdały i papaja`

Rossmann, Alterra, Massageöl Mandel & Papaya (Olejek do masażu `Migdały i papaja`)

Moja opinia:
Opakowanie:
Ciężka szklana buteleczka, z skraplaczem, trzeba ,,wytrząsnąć'' na rękę by kropelki olejku wydobyć,  ale widać ile olejku zostało
Zapach
Bardzo ładny, podobał mi się i podoba nadal
Konsystencja
Typowo olejkowa, żółty kolor
Cena/dostępność
Rossman/ok14zł
Efekty
Minusy:

Na włosy:
Niestety moje włosy go nie polubiły. Był 2 olejkiem jaki zakupiłam, ale niebieski BD lepiej się sprawował. Dlaczego? - Podczas nakładania go na pasma włosów ( czy suche, czy mokre, czy na odżywkę) ,,wyciągał i wyrywał mi włosy'' po prostu był zbyt ciężki dla moich włosów. W przypadku innych olejków jakie mam tego efektu w ogóle nie ma - wyciągnę może dwa włosy, a przy Alterze - mnóstwo, przy każdym nakładaniu na pasma;/ Co do działania? - trudno mi powiedzieć bo zrezygnowałam solo z niego, dodawałam po kilka kropli do mieszanek innych by jakoś go skończyć
Na twarz:
Uwielbiam smarować moją suchą twarz olejkiem. Początkowo BD niebieski mi służył, ale potem przesuszał, dodałam właśnie do niego Alterę ale wyskoczyły mi po nim lekkie krostki;/ Więc też mi nie służy;/ Teraz rządzą migdały:)
Plus:
Na rzęsy:
Tu spisał się znakomicie:) Może za sprawą rycyny? Pogrubiły się i nie łamały:) Tutaj był post o nich, wtedy właśnie go stosowałam:)
Podsumowując:
Wiele blogerek go chwali jak i inne olejki z tej serii, podobno  mają je wycofywać... U mnie Altera znów nie spisała się na włosy niestety, ubolewam nad tym bo ma super skład a efektów zero. Jedynie moje rzęsy i brwi jej dziękują:)
Czy kupię ponownie:
Niestety nie, mam jeszcze jakieś 1/4 opakowania tyle starczy na rzęski na jakiś czas;)

Pozdrawiam:)


piątek, 24 sierpnia 2012

Wygrane rozdanie

Wygrałam rozdanie u Donny:)
Bardzo cieszy mnie ta wiadomość i nie mogę doczekać się testowania:D

Dziękuję i pozdrawiam:)

Balsam do kąpieli Babydream fur mama,Wohlfuhl-Bad

Zakupiony w Rossmanie jakieś dwa miesiące temu stał się moim szamponem nr 1.

Moja opinia:
Opakowanie
Duża plastikowa butla koloru różowego z wytłoczonymi motylkami, nawet poręczna chodź nie używałam jej długo.
Przelałam ja to ,,spieniacza''
Zapach
Z początku go nienawidziłam, w ogóle się mi nie podobał, z czasem przestał mi przeszkadzać i bardzo go polubiłam:)
Konsystencja
Rzadka, lejąca, można wylać za dużo i ciężko sie pieni. Trzeba dużo wylać by uzyskać pianę. Ja się wycwaniłam i spieniam:)
Cena/dostępność
ok 10zl Rossman, 500ml

Efekty:
Odkąd go używałam :
Plusy:
-skalp mniej się przetłuszczał- brak SLES i innych co podrażniało mi skalp
-duża zawartość olejków znakomicie nawilżała mój skalp, skóra była ukojona
-po umyciu włosy nie były szorstkie, mogłabym nie używać odżywki ale nie odważyłam się
-zmywa bardzo dobrze oleje- za co go uwielbiam
-wydajny, mam jeszcze połowę- ale to też sprawa spieniacza:)
-nie spowodował łupieżu, swędzenia skóry głowy  czy podrażnienia
-nie spowodował przyklapu - mimo olejów:)
-zawsze miałam włosy uniesione u nasady po jego użyciu:)
-cena- dobra jak na 500ml produktu

Minusy:
-po dłuższym stosowaniu wzmaga przetłuszczanie- po 2 miesiącach zaczął u mnie, mam przerwę ale do niego wrócę:)
-ciężko spienić

Podsumowując:
Wrócę do niego za miesiąc, na razie jest moim nr 1 wśród myjadeł do głowy.:)
Pozdrawiam:)



czwartek, 23 sierpnia 2012

Eliksir Green Pharmacy, ziołowy do włosów łamliwych, zniszczonych oraz farbowanych

Elfa, Green Pharmacy, Eliksir ziołowy w sprayu do włosów łamliwych, zniszczonych i farbowanych
Moja opinia
Opakowanie
Butelka z dobrego plastiku z dobrym atomizerem, przyciemniana, widać ile produktu zostało
Zapach
Ziołowy, czuć rumianek
Konsystencja
Wodnista
Cena/dostępność
Rossman, inne drogerie/ kupiłam za ok. 7zł
Efekty
Plusy
Niestety ten produkt mnie rozczarował;/ Mimo wielu dobrych recenzji, nie spisał się:(
Plusów nie dostrzegam, może butelka i atomizer który się nie psuje
Minusy
Bardzo przesuszył mi włosy, psikałam nim długo nie wiedząc że to on powoduje przesusz;/ Gdy go odłożyłam problem znikł. Najwyraźniej zbyt duża ilość ziół, zwłaszcza rumianku który strasznie przesusza mi włosy;/
Na skalp: Też nie dał rady, przesuszona skóra głowy, lekki łupież. 
Podsumowując
Zioła w mgiełce nie nadają się na moje włosy;/ Lepiej o dziwo działa alkohol - który ich nie przesuszył ani razu ( np. Mgiełka Radical go ma)
Czy kupie ponownie?
Niestety nie;/ Resztę doleję do Radicalu który na skalp się nadaje tylko po myciu bo przetłuszcza gdy psiknę na 2 dzień po myciu na skalp - może się zrównoważą. Albo po prostu jak Loveyouamy zastosuję jako płukankę:) Atomizer zawsze się przyda:)
Pozdrawiam:)

środa, 22 sierpnia 2012

Maska do włosów łopianowa - wzmacniająca (bez PEG i parabenów)

Maska łopianowa zamówiona na Bioarp.pl
 Moja opinia:
Skład ze strony Bioarp.pl

Opakowanie:

Tradycyjny słoiczek, w środku znajduje się dodatkowo przykrywka, dobrze się zakręca i odkręca nawet mokrymi dłońmi
Zapach:
Bardzo mi się podoba, taki delikatny
Konsystencja:

Dla mnie osobiście gęsta, bardzo dobrze się rozprowadzam nie spływa z włosów

Efekty:


Plusy:

Na całe włosy:
Niestety moje końcówki jej nie polubiły, trochę były spuszone, może przez zioła które jakoś nie lubią szczególnie

Na skalp:
Sprawdziła się idealnie, wmasowywałam ją na skalp i zostawiałam na ok 30minut, używałam również na 1-2minutę ale efekty są dopiero po dłuższym trzymaniu na głowie:

-ukoiła skórę głowy - była dobrze nawilżona, cebulki nie bolały nawet gdy nosiłam kucyka
-wzmocniła cebulki
-włosy ładniej błyszczały,(u nasady)
-nie miałam problemu z rozczesaniem,
-a co najważniejsze zmniejszyła wypadanie - nie spektakularnie ale zmniejszyła, po jej użyciu nie wypadało mi tak dużo włosów
- wydajna wkońcu ma 300ml
-nie obciążyła
-nie wzmogła przetłuszczania.
-nie podrażniła chodź bałam się trochę tylu ziół
-nie spowodowała przesuszu czy łupieżu
Minusy:
- może dostępność - jedynie przez internet mam możliwość

Stosowałam ją non stop, co mycie.
Zdjęcie z góry , wieczko i ile zostało:)

 

Ma ładny delikatnie różowy kolor:)
Została mi ok. połowy.
Sprawdzałam pod światło bo opakowanie nie jest przeźroczyste jak sami widzicie:)

Czy polecam?
Owszem, u mnie spisała się b.dobrze, zaszkodzić raczej nie zaszkodzi z tak naturalnym składem:) Może nie daje extra super efektów i WOW ale u mnie spisała się bardzo dobrze:)

Pozdrawiam:)



wtorek, 21 sierpnia 2012

Joanna, Rzepa, Kuracja wzmacniająca


Moja opinia:

Opakowanie:
Bardzo poręczny, genialna buteleczka lekka, z plastiku i z odpowiednim dozownikiem
Zapach
Typowy dla produktów z tej serii, mi sie podoba
Konsystencja
Wodnisty, żółty płyn


Efekty
Efekty po kolejnych 2 tyg po przerwie 1 tyg.:
Niestety moja skóra głowy, jak już wspomniałam wiele razy, przyzwyczaja sie bardzo szybko. Mimo przerwy, włosy urosły w 2 tyg 0.5cm. Poprzednio , za pierwszym stosowaniem 1 cm.
Podsumowując:
- przyrost - jedynie na początku ale jest!
- nowe ,,babyhairy'' które ( te prawdziwe czarne moje) pod grzywka były i są ogromne:)
-wypadanie: zmniejszone minimalnie 
- przetłuszczanie: minimalnie zmniejszone
- posiada alkohol: jednak moja głowa b.dobrze go przyjmuje w odpowiednich ilościach
Jestem zadowolona z tej wcierki, mimo iż skalp przestał na nią reagować. Kupię napewno ponownie!
Gdy tylko znajdę w sklepie:) Jest moim hitem i nr ! wśród wcierek:)
Kosztuje ok 8 zł- kupiłam w drogerii Kosmyk
Następnym razem będę stosować całe 3 tyg i potem przerwę tydzień i inna wcierka:) A potem znów powrót:)
Mam ochotę sprawdzić też ampułki:)
Resztę - widoczna na zdjęciu przelałam do starej butelki z Jantaru. Wróce do niej po lotionie który mam zamiar stosować. Przelałam odrobinę  do dozownika Rzepki:)

Zobaczymy jak sie będzie sprawować:)
Pozdrawiam:)





poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Fryzura XV

Kolejne ,,plecienie'' , ponownie francuz i holenderczyk w roli głównej:)
 

Po lewej Holenderski prawa- Francuski:)
Tutaj widać tył głowy:)



 

Moja inspiracja:
Uwielbiam jej filmiki:
Pozdrawiam:)

sobota, 18 sierpnia 2012

Fryzura XIV

Wiele blogerek robiło tego oto koka, pora na mnie:D
Nie było łatwo - zbyt długie i nie wychodził za pierwszym razem, jakoś dałam radę, a siostra dotykając powiedziała ,,Jakie masz miękkie włosy, nie wiedziałam że takie można mieć'' - :D Ale mnie zmotywowała:)
Wyszedł bardzo duży bo taką skarpetę mamy:)
Ja:
Jakość zdjęć nie bardzo - uczę ją robić dobrze zdjęcia i szukać światła:)
 Siostry mimo, że ma krótsze włosy, wyszedł większy bo ma ich więcej (grube i zdrowe ostatnio jej podcinałam:) ) i falowane:)
I oczywiście się świecą bardziej ale to  też wina lampy która się włączyła:)
Siostra:
Miałyśmy ubaw:D
Pozdrawiam:)

piątek, 17 sierpnia 2012

Hair Project nr 10


Nr.10 Najgorszy produkt
Moim najgorszym produktem okazuje się :

Maska Alterra aloes i Granat
Dlaczego? - robi mi siano  z włosów, a takie nadzieje z nią wiązałam... Nawet siostrze nie podpadła. Resztki męczę pod olej ale strasznie plącze włosy.
Niestety produkty Alterry nie są dla mnie, a szkoda...
Chyba będę nią nogi golić!
Syoss też mnie zdenerwował...
Więc doliczam do tego punktu.

Pozdrawiam:)