Wszystkie prawa autorskie do treści i zdjęć znajdujących się na blogu zastrzeżone. All rights reserved:)©

Translate

czwartek, 4 kwietnia 2013

Olejek pod prysznic Isana


Moja opinia
Opakowanie
Plastikowa butelka, łatwo produkt wydobyć
Konsystencja
oleista, rzadka
Zapach
Wielu nie odpowiada, dla mnie jakoś mało intensywny, nie mam delikatnego nosa
Wydajność
Niewydajny - trzeba dużo nałożyć by spienić
Cena/Dostępność
Rossman/ok6zł

Działanie
Na włosy:
Myłam nim swego czasu włosy - już dość dawno.
Szybko go zużyłam.
Plusy
+zmywa b.dobrze oleje - mimo oleistej konsystencji świetnie sobie z nimi radzi
+łagodny dla skóry głowy
+nie powoduje łupieżu, swądu czy podrażnień
+poręczne opakowanie
+tani
Minusy
-niewydajny - wiele musiałam go nałożyć by jakkolwiek spienić
-zbyt często używany czyli 3/4 mycia pod rząd - powodował oklap i uliz włosów - w końcu to olejek;)
-może być trudno go zdobyć
Neutralnie:
-zapach - jakoś mi nie przeszkadzał;)

Jako żel pod prysznic:
Osobiście nie używam żeli pod prysznic - moja skóra na ciele jest bardzo wrażliwa.
Nie wiem czemu ale jakikolwiek żel pod prysznic powoduje wysyp pryszczy na ciele - zwłaszcza na plecach - co naprawdę jest bolesne no i nie estetyczne.
Mogę myć się tylko mydłem - które o dziwo nie wysusza mi skóry - która chyba po prostu się przyzwyczaiła.
Jednak olejek spisał się bardzo dobrze:)
-nie tworzył powłoki - czego bardzo nie lubię,
-nie spowodował wyprysków czy podrażnień
-b.ładnie nawilżył skórę:)
W tej kwestii byłam zadowolona:)

Może kiedyś do niego powrócę jednak nie kusi mnie jakoś specjalnie;)
Pozdrawiam;)

17 komentarzy:

  1. Lubię ten olejek. U mnie świetnie się sprawdza pod prysznicem latem po opalaniu. Do włosów też jest fajny.

    OdpowiedzUsuń
  2. zapach ma wstrętny :/ teraz mam Alterrę żel&szmpon bez substancji zapachowych i spisuje sie dobrze

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy olejek. Nie kupię go na razie, ponieważ do moich półek stoi już pewna kolejka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja go bardzo lubię, zarówno do włosów jak i do ciała. I z wydajnością nie mam problemu, rozrabiam z wodą i wszystko pieni się idealnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam go nigdy, bo podobno ma BHT w składzie, którego unikam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. właśnie teraz go używam i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja zapomniałam o nim i tak biedny stoi sobie w łazience.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam to samo- krostki na całym ciele. Nie w jakichś ogromnych ilościach, no ale zdarza się, szczególnie na plecach, ramionach i dekolcie. I nigdy by mi nie przyszło do głowy że to właśnie od mycia, zawsze obarczałam winą balsam czy masło, którymi to smarowałam ciało po kąpieli. A tego olejku nigdy nie używałam, ale chyba się skuszę, skoro sprawdza się do mycia włosów. Bardzo edukujący wpis! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety u mnie te krosty pojawiaja się od razu gdy stosuje jakiś żel;/

      Usuń
  9. O widzisz, bardzo dobrze, że mi o nim przypomniałaś!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam okazji go poznać.
    Próbowałaś może hipoalergiczny żel pod prysznic Biały jeleń? Może by pomógł?

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie się nie sprawdził na włosach, na ciele też nie :(

    OdpowiedzUsuń
  12. ja nie lubię produktów Farmony.. na me włosy się nie nadają

    OdpowiedzUsuń