Wszystkie prawa autorskie do treści i zdjęć znajdujących się na blogu zastrzeżone. All rights reserved:)©

Translate

sobota, 20 października 2012

Zakupy po raz ,,n-ty''

Musiałam cos kupić, nie wytrzymałam. Teraz mam tyle arsenału, że naprawdę nie mam już czego chcieć:)
 Wcierki:
Seboravit i saponics - mam manię na wcierki, muszę je przetestować:)
Maski:
Placenta-nie podoba mi się zapach ale działa tak dobrze jak Latte- bez obaw o przeproteinowanie:)
Color-jeju ona pachnie gumą balonową!
Olejek GP- prawie skończyłam jedną buteleczkę, która wygrałam w rozdaniu, tą odkładam na później, by sprawdzić jak zadziała za miesiąc.
Szminka Nivea-chroni moje wargi przed zimnem
Nożyczki fryzjerskie z Rossmana - ostre, kupione z myślą o obcinaniu rozdwojonych końcach- poprzednie sie stępiły i spowodowały że włosy się rozdwoiły jeszcze bardziej;/
FACELLE-jako płyn do higieny intymnej, spróbuje też nim umyć włoski:)
Wellaton 10/0- dobrze chwyta moje odrosty i nie szkodzi mojej skórze głowy, będę farbować ale jeszcze nie czas:)

Pozdrawiam:)

18 komentarzy:

  1. Ja również mam manię na wcierki :D
    koniecznie daj znać jak te się sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń
  2. muszę kiedyś spróbować z tą placentą, moje włosy kochają kallos latte :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja ostatnio miałam w rękach i Placente i Color, ale powstrzymałam się :P Daj znać jak się sprawdzą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Saponics był ok, seboravitu nie miałam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. muszę zakupić w końcu jakieś nożyczki porządne;/

    OdpowiedzUsuń
  6. nie miałam pojęcia, że są w rossmannie nożyczki fryzjerskie. Bomba, chyba zakupię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam limit zakupowo - włosowy :D
    zazdroszczę maski placent :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja muszę sobie kupić odżywkę(mam do mycia, musze mieć po myciu zamiast maski)... I odżywkę do spłukiwania...
    I siemie...

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdradź mi ten sekret gdzie kupujesz takie fajne maski? :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Też kupiłam sobie ostatnio Facelle.

    OdpowiedzUsuń
  11. No no, ładne zakupy:D Zazdroszczę maski o zapachu gumy! Też chcę taką!

    OdpowiedzUsuń
  12. Zakupy udane jak widzę :)
    Jestem ciekawa działania olejku z Green Pharmacy ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  13. ostatnio udało mi się kupić kallosa latte, tylko kiedy ja to zużyje? :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Wellaton również bardzo lubię, a Placenta jakoś nie na moje włosy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawe te wcierki:)
    Facelle bardzo polubiłam zarówno do mycia twarzy jak i włosów;)

    OdpowiedzUsuń