Wszystkie prawa autorskie do treści i zdjęć znajdujących się na blogu zastrzeżone. All rights reserved:)©

Translate

niedziela, 9 września 2012

Moja włosowa historia

Więc pora teraz na moją włosową historię.
Uwielbiam czytać innych, które mnie bardzo motywują:)
NIEMOWLĘ
Urodziłam się czarnymi lokami

 1992/1993r. 
No i zrobiła się ze mnie blondynka;)

 1995r.
Ja  jako 5 letnia dziewczynka, krótkie brązowe włoski. Wtedy mi przyciemniały bo urodziłam się z czarnymi lokami, potem miałam platynowe blond i zaczęły ciemnieć:)

 1997r. 
Jak widać krótkie brązowe włosiska, starannie podcinane ciągle przez mamę:)

 1999r.
Rocznica | komunii Świętej, na komunii również były krótkie, jak  z poprzedniego zdjęcia:)

  2001r.
Tu nastąpił przełom, pierwszy raz miałam włosy do ramion!
Zaczęłam zapuszczać, bo widziałam jakie długie włosy mają koleżanki więc zapragnęłam też takie mieć:) Mama przestała się nimi interesować  więc rosły zdrowe lecz cienkie - taka już ich natura:)

 2005r.
Najdłuższe włosy w moim życiu. Rosły nieobcinane od 2001r.
Były zdrowe lecz bardzo cieniutkie. Pragnę powrócić do tej długości, wtedy dopiero czułam że są długie.
Wciąż jasno brązowe:)
Ale nie na długo, zaczęły ciemnieć strasznie z czasem, a moja blada twarz robiła się coraz bardziej blada. Wszystkie niedoskonałości było widać jak na dłoni, nawet słoneczko nie pomagało, wciąż biała.
Były wtedy podcięte troszkę i od tamtej pory co jakiś czas ,,podcinałam końcówki'' tak że już nie wróciłam do tej długości nigdy..Bo wiadomo dla moje mamy 1cm = 10cm jak nic ( hah mogłaby być fryzjerką ), twierdziła i twierdzi do dziś ,że są zbyt cienkie by były długie i najchętniej by mi połowę obcięła..
.

 2006r.

Tutaj widać jak potrafiły ściemnieć w zaledwie rok. Powiedziano mi ,że to genetycznie po ojcu i wkrótce będą bardzo ciemne.
Jako jedyna z córek mojego taty jestem na niego podana - i jestem szatynką (no byłabym gdyby nie farbowanie) .
Reszta moich sióstr jest podana na mamę więc mają włosy: gęste, kręcone i kasztanowe.
Moje włosy były, tak ciemne że wyglądałam jak goth .
Tylko dzięki lampie mają jaśniejsze refleksy.
Wyglądały  przez to na przetłuszczone ciągle;/ Jakbym ich w ogóle nie myła;/ 

 2007r. 
Pierwszy raz w życiu pofarbowałam włosy- moja mama farbowała.
Użyłam platynowego blondu - Co wyszło? Jak widzicie rudo złote włosiska;p
 Nie byłam zadowolona z efektu. Wrzeszczałam, że chcę znów brąz!
Ale po jakimś czasie mi się o nich zapomniało i zaczęły mi się podobać:)
Jeszcze u góry były jaśniejsze niż u dołu, wujek mówił że jakby mi słońce włosy wypaliło;/
Podcięte były  kilka cm, bo po farbowaniu bardzo osłabły. a moja mama uwielbia ciąć włosy, więc się nie obyło.Nie pamiętam ile ale było tego naprawdę sporo. 
Tutaj widać że ciemniejszy dół .I już ścięte trochę i tak co jakiś czas mi moja rodzicielka ścinała.

 2008r. 
Bardzo burzliwy okres mojego życia




Po dużym podcięciu:

 2009r. 
Przełomowy rok, Poznałam swojego S.:)
 Jak widać bardzo zniszczone końce;/
Miałam wtedy wiele egzaminów i stresu. Włosów było niewiele:(
Tutaj włosy widzimy przed podcięciem sporym, trochę sobie urosły ale niewiele :(
Włosy się łamały, suche końce mnie prześladowały więc przyrostu w ogóle nie było.
Spięłam w warkocza i zapominałam.
Nie interesowałam się nimi w ogóle.
Po,,wyrównaniu'' przez siostrę włosów podczas zimy, w Maju wyglądały tak:
Kikut a nie warkocz  a na dodatek zniszczony

Październik:

Z włosów do prawie pasa, ścięte do jak widzicie do pachwin.
Byłam w lekkim szoku jak je zobaczyłam.
Na dodatek było to przed studniówką i maturą. Tak tak obcięłam włosy przed maturą!
Ale i tak zdałam:) Dwa razy w życiu przeszłam takie cięcia . Ale po cięciu były jak z reklamy, chodź nie na długo;/.Silikonowy szampon wszystko zakrywał;/  

2010r. 

Włosy urosły tylko trochę, jakby zastopowały.Dalej mnie nie interesowały. Ale pamiętam że czułam, że są długie - chodź wcale nie były;p


Studniówka - luty 2010r. 
Pokręcone przez siostrę na papilotach. Po podkręceniu w spiralki były oczywiście krótsze ale urocze hehe:) 

październik 2010r.
Jak widać ruszyły ale niewiele.Dalej miałam je ,,gdzieś'' .Moja pielęgnacja opierała się zaledwie na szamponie - jaki był w łazience i odżywce bez której nie mogłabym je rozczesać(przynajmniej odżywkę stosowałam).
Wciąż suche końce, rozdwajające końcówki, grzywkę musiałam codziennie prostować, łamały się były wiecznie suche. Używałam silikonowych szamponów ale to pogarszało sytuację. Na początku było dobrze, z czasem znów suche.
Dlaczego farbowałam włosy po całości ciągle?
 Ponieważ farba zatykała łuski  moich wysokoporowatych włosów więc na chwilę miałam spokój  , po czym znów farba wypłukiwała się  z łusek i znów włosy były sianowate.
I tak w kółko...

  2011r. 
Luty:
Jak widać nie urosły jakoś specjalnie.
Wciąż silikony

 Maj 2011r
Najgorsza była grzywka która po prostu była nie do zniesienia, ciągle się wywijała i była taka rzadka:< Co jakiś czas musiałam dodawać do niej nowe włosy, ścinać boczne z długości, bo wyglądała paskudnie;/

  Lipiec 2011r. 
Cały czas farbowane na całej długości.
Końce mnie wkurzały - suche siano, ciągle się łamały widać na porównaniu:
Maj, a lipiec- były przeźroczyste aż...
Widziałam podczas czesania jak spadają pourywane końce moich włosów na ziemię - Było ich mnóstwo!

 Sierpień 2011r.
Pamiętacie HAIR PROJECT najgorsza fryzura?
Po tej ,,hennie'' wytrzymałam tydzień i poszłam po farbę Welli bardzo jasny blond 10/0- dwa opakowania. Wyszedł kolor ten na zdjęciu i STRASZNIE się mi podobał! Szkoda że nie znajduję farby która dałaby taki sam efekt:) Do tego trzymał się bardzo długo:)

Był piękny miodowo-złoto-słoneczny blond:)
Kurde muszę znaleźć taką farbkę:))
Zdjęcie niedługo po farbowaniu więc jeszcze były nawet w porządku.


 2012 r. 
Pewnego dnia przez chęć i ciekawość jak zmienić stan włosów ,które doprowadzały mnie do furii, wpisałam w google jak dbać o włosy.
Tam natknęłam się na blog Anwen i przeczytałam go skrupulatnie. Pomyślałam czemu nie i zaczęłam olejować włosy.
Po pierwszym olejowaniu byłam wniebowzięta!
TUTAJ możecie zobaczyć efekt. I tak się zaczęło moje włosomaniactwo.
Wkrótce potem założyłam bloga, dzięki któremu jestem systematyczna i z chęcią pielęgnuje moje włosy. Owszem często mam gorsze dni ale nie poddaje się!
Zaczęłam w końcu świadomą pielęgnację:)))


 Maj 2012r  
23 Maj
Moje pierwsze włosowe zdjęcie.
Tutaj widać jakie włosy są postrzępione - łamały się wiele czasu a ja miałam to gdzieś i dziwiłam się wielce czemu są aż tak cienkie na końcach?:)
Wtedy zauważyłam, że są dość długie, czego wcześniej nie widziałam.
Olejuje od 14 maja, więc tutaj było w troszkę lepszym stanie tak ,że długość było dość dobrze widać:)

Czerwiec 2012r. 
30 Czerwiec
Trochę puch, zawsze tak mi się robiło po myciu - odkąd nie stosowałam silikonowego szamponu.
Na następny dzień były jednak super:) Podcięte były do 2cm za talię dn.16.06
Dzięki temu jakoś odżyły i urosły dużo według mnie w stosunku do lipca.

Lipiec 2012r. 
23 Lipiec
O wiele grubsze końcówki :) Zyskałam też na gęstości z czego się cieszę:)

  Sierpień 2012r. 
Aktualizacja sierpniowa:)
Trochę urosły, nie tak dużo jak w lipcu, ale średnią normę wyrobiły:)
Gdy moje włosy osiągną  max długość będę je comiesięcznie podcinać by stały się jeszcze zdrowsze:)
Odrzuciłam silikonowy szampon,a silikony w odżywkach -dopuszczam tylko te lotne i zmywalne łagodnym szamponem więc zmywane są przy następnym myciu.
Wszelkie używane przeze mnie kosmetyki można znaleźć w Recenzje Moich Kosmetyków. 
Zdjęcia z 2012r są zamieszczone w Aktualizacji Włosowej jak również w Moje włosowe Porównania

Wrzesień 2012r. 

 

Obecne aktualizacje znajdziecie w 

AKTUALIZACJE WŁOSOWE

No i zrealizowałam HAIR PROJECT nr 14:)

Po dwóch latach pielęgnacji:


Pozdrawiam:)

59 komentarzy:

  1. Nie rozumiem, dlaczego Twoja mama chce Ci je skrócić o połowę, są wspaniałe:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.s. Na zdjeciu z sierpnia 2011 fatycznie masz sliczny kolor włosów, taki bardzo miodowy.

      Usuń
    2. Też mi się strasznie podoba:) Szukam odpowiedniej farbki:)
      Moja mam zawsze tak miała teraz już jej przeszło:)

      Usuń
    3. a ja się zgodzę z twoją mamą, też bym ci je ścieła bo dla mnie długie włosy obowiązkowo muszą być gęste aby wyglądały ładnie, twoje włosy jak są lekko napuszone to wyglądają jako tako, ale pewnie jak zaczynają oklapywać to cienkie, nie trawie długich, rzadkich i cienkich włosów, to okropne.

      Usuń
    4. Propo mojej matki - to psychologiczny aspekt, nie sa takie jak jej i temu się jej nie podobają:)
      Choć sama teraz przychodzi do mnie po oleje i rady;) = Hipokryzja polaków.
      Moje włosy nie sa napuszone, nie mają takich skłonności, oklapnięte sa tylko po silikonach w odżywkach czy masce które sporadycznie używam.
      Są przeciętnej grubości, nie są ani rzadkie ani gęste - są po prostu gładkie.

      Usuń
    5. "napuszone" dobre;) raczej nie obciążone, świeżo umyte i puszyste - oznaki zdrowych włosów;) i prawidłowej, bez silikonowej pielęgnacji! uwielbiam gdy moje włosy też takie są;) bardzo lubię odżywkę Garnier w różowym op. z drożdżami piwnymi i granatem, bo daje taki efekt;) blask i objętość;)
      Masz śliczne włosy, skróciłabym tylko max. 10 cm dla wyrównania i to wszystko. Widać, że zgęstniały a ich stan jest o dużo lepszy!!!;)

      Usuń
  2. Przypominasz mi moja kolezanke z przedszkola zwlaszcza na zdjeciu z komunii, powiedz mi czy chodzilas do przedszkola w Warszawie na Pradze?

    OdpowiedzUsuń
  3. ja nie moge, jakie to wlosomaniactwo jest zarazliwe :D
    haha, od razu skojarzylam Cie z Twojego starego bloga, ktorego uwielbialam :D
    Jak chcesz zajrzyj, tez probuje rysowac ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stary blog przenosze na blogspota bo tam cięzko mi ładuje komputer:)

      Usuń
    2. super ;D nie moge sie doczekac

      Usuń
  4. nieźle! tak się wkręciłam aż sama się zdziwiłam że całość przeczytałam :) I tak niesamowite jak wyglądają Twoje włosy po wielokrotnym farbowaniu po całości. Ważne że już teraz włosy wyglądają bombastycznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem zdziwiona, że nie wypadły - tak mnie straszyli:>

      Usuń
  5. Piękne włoski Aniołku :) Podoba mi się ujęcie włosów w locie :D Super zdjęcie :) Widać że twoje włosy mogą mieć się z Tobą tylko lepiej ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Byłaś słodkim dzieciakiem ;) Widzę,że twoja mama ma to samo co moja - jak byłam mała,ciągle tylko mi ścinała i ścinała te włosy,przed komunią na szczęście zostawiła je w spokoju i tak sobie rosły aż do mojej głupoty ścięcia ich do ramion...Twoje włosy są teraz piękne,musisz być z nich dumna :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje:)
      Chyba większość mam tak ma:) Jestem z nich dumna ale jeszcze długa droga przede mna:>

      Usuń
  7. Wyglądają o wiele ładniej ;) podoba mi się zdjęcie włosów 'w ruchu', jedno z ostatnich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój luby mi robił:>Dziękuje:)

      Usuń
    2. Mi tez to zdjecie strasznie sie spodobalo :)

      Usuń
    3. A i teraz masz cudne wlosy, coraz ladniejsze i gestsze :)

      Usuń
  8. Tez mialam takie momenty ze moje wlosy mnie nie interesowaly :( Twoje wloski przeszly metamorfoze i sa piekne i dlugie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładne włosy, ale myślę że (choć nie widać twarzy :D) ładniej by Ci bylo w ciemniejszych!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może teraz ta, bo słoneczko jest ale w zimię wyglądam naprawdę trupio blado, opalenizna nie trzyma się w ogóle.:<
      Przyzwyczajiłam się do jasnych i wątpię czy kiedyś zmienię:)
      Dziękuje:>

      Usuń
  10. Uwielbiam historie włosowe :) teraz masz śliczne włosy, długie i błyszczące :) po prostu piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. w dwóch przedostatnich zdjęciach można się zakochać :) przepiękne włosy... niech rosną i stają się jeszcze bardziej gęste dzięki nowym babyhair!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super historia.
    Moja mama też uporczywie ścinała mi włosy (maksymalnie do ramion). Ah te mamy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak z nimi bywa, albo zapuszczają na maksa albo obcinają:)

      Usuń
  13. to komunijne zdjęcie jest sliczne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje:) To było w rocznicę | Komunii Św., wtedy były już dłuższe i lepiej wyglądały:)

      Usuń
  14. Przyjemnie się czytało :) Zdziwiło mnie najbardziej to ciemnienie spore włosów. Teraz masz piękne włoski :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ostatnie zdjęcia są po prostu cudne! :) Jak ja chciałabym mieć takie włosy jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Widać różnicę w gęstości włosów w stosunku do tych starych zdjęć :)
    Przed studniówką można obciąć włosy, ale potem trzeba czekać aż będzie po maturach ;) Przynajmniej tak słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja znó słyszałam że w ogóle nie można:>
      Ale jeden ,,czort'':)

      Usuń
  17. I tak piękne masz te włosy, czy cienkie, czy jasne, czy ciemne. Śliczne są i taaakie długie!

    Bardzo ciekawe to było. Przeczytałam jednym tchem!

    OdpowiedzUsuń
  18. wooooow jakie piękne te Twoje włosy :) pasuje Ci taka długość

    OdpowiedzUsuń
  19. Długa historia, ale jaka wciągająca :D
    Śliczne są teraz *.*

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne masz włosy, a jakie długie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Teraz włosy masz przecudowne! *.*

    OdpowiedzUsuń
  22. piekne to wszystko opisałas,bardzo lubię czytać takie historie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Jezu jak ja chcę mieć takie włosy <3 to znaczy ja mam kasztanowe ale chodzi mi o długość , ponieważ niestety koloru nie zmienię - mam ciemną karnację :( Myślisz ze tabletki drożdżowei olejek rycynowy coś pomogą ?
    tyynka.blogspot.com -obserwuję !!

    OdpowiedzUsuń
  24. można wpaść w depresje :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Jaka farba aktualnie farbujesz włosy? Baaardzo podoba mi się tak odcień blondu <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od dawna już farbuje Wellatonem - na który moja skóra głowa reaguje najlepiej, bez przesuszu, podrażnień itp.:)
      Moim najukochańszym jest 9/3 czyli Złoty Blond, który na początku może wyjść trochę za żółto ale po 2/3myciach jest piękny złoty kolor:)
      Całość farbuję raz na pół roku właśnie 9/3, odrosty natomiast farbuję Wellatonem 10/0 co miesiąc/dwa, obecnie na przemian z 9/3 tylko dlatego by uzyskać rdzawy kolor przy skórze głowy:)) Podoba mi się efekt.
      Farbowane odrosty długo 10/0 robią się bardzo chłodne, a ja wolę ciepłe kolory:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  26. Jeju, miałam tak samo z grzywką. Co kilka miesięcy zaczynało mi być widać czoło... Nie wiem, dokąd te włosy wędrowały. Nie na boki. Po prostu znikały :D
    Aż w końcu raz świeżo umyta mokra grzywka przeszkadzała mi w uczeniu się, podpięłam ją i tak już została, zapuszczana, teraz jest już sporo za linię ramion :>

    Super masz włosy. (Będę się tak powtarzać co jakiś czas pewnie :D ). I ekstra zdjęcie wyszło to w ruchu!

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie wyglądasz na bardzo bladą. Ładne włosy;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Optymalną długością dla ciebie byłaby gdzieś w połowie pleców. A dlaczego ? Bo te poniżej po prostu się wykruszają. Nie sposób je ochronić i są bardzo wymagające. Na niektórych zdjęciach można zauważyć przesuszenie i prześwit poniżej tej linii. Obawiam się też ,że niszczysz je czymś innym , czego nie jesteś świadoma np szczotką, albo gumką do włosów.
    W kwestii farbowania też coś innego bym wymysliła. Tak ogólnie to naprawdę gratuluję że uhodowałaś je takie długie. Zajrzyj na moją historię, zobaczysz co ja poradziłam na cienkie włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja droga To TYLKO zdjęcia:) Tak naprawdę cieniutkie są dopiero 10cm od końca:) MAm dużo warstw i temu włosy tak wyglądają, jak odrosną bedzię git:))

      Usuń
  29. włosy masz naprawdę imponujące, ale nie wracaj już do tej grzywki "na prosto". Moim zdaniem tylko oszpecała czuprynkę ;)

    OdpowiedzUsuń