Wszystkie prawa autorskie do treści i zdjęć znajdujących się na blogu zastrzeżone. All rights reserved:)©

Translate

sobota, 17 listopada 2012

Paczuszka:)

No i doszła paczuszka od Arivle:)
Cała i zdrowa:)
Jechałam po nią specjalnie samochodem ale z mamą:)
Pozdrawiam:)
Eliksir już zacznę testować:)



13 komentarzy:

  1. A co to różowe CHI ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chi to odżywka bez spłukiwania - ale w zasadzie to tylko silikony i zabezpiecza się nią końce włosów ( cos jak jedwab):)

      Usuń
  2. Cieszę się, że dotarła tak szybko i bezpiecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę Chi" i od razu kojarzy mi sie z energią. o-o'
    Punktami... itd. ;3
    Olejek łopianowy! *-*

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję jeszcze raz :)
    Muszę wypróbować kosmetyki green pharmacy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ten olejek z czerwoną papryką, ale użyłam go dopiero raz. Chyba pora wziąć się za siebie :)

    PS Jesteś pewna, że w tytule Twojego bloga "Angel's hairs, wings and dreams" słowo hairs ma być w takiej formie? Pytam, bo z tego, co wiem, hair w języku angielskim jest niepoliczalne (mówimy: What colour IS your hair?"), natomiast hairS to są włosy policzalne np. znalezione w zupie albo na podłodze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś nie zastanawiałam się nad tym, i tak zamierzam wkrótce zmienić i nazwę (na polską) i nagłówek:) Ale dzięki na zwrócenie uwagi, przegapiłam to:))

      Usuń
  6. Olejek łopianowy z papryczką jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanawiałam się ostatnio nad zakupem tego różowego olejku, ale ostatecznie wygrała papryczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. mialam eliksir z Green Pharmacy ;) ale rozwalilam opakowanie i stosowanie nie bylo juz takie przyjemne jak wczesniej wiec przestalam wcierac ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. oTAGowalam Cię:) http://jestesmalaka.blogspot.com/2012/11/liebster-blog-tag.html

    OdpowiedzUsuń