Wszystkie prawa autorskie do treści i zdjęć znajdujących się na blogu zastrzeżone. All rights reserved:)©

Translate

czwartek, 14 czerwca 2012

Jantar Odżywka do skóry głowy i włosów

Więc, dziś zakończyłam 3-tygodniową kurację Jantarem.
Zaczęłam 23 maja. Będę ją kontynuować dalej po tygodniowej przerwie jak zaleca producent.
 Jak widzicie przelałam Jantar - jak polecają inni - do atomizera. To był dobry pomysł, mogłam skutecznie go aplikować na skórę głowy.
Wcierałam go później robiąc masaż głowy.
Robiłam to codziennie, jestem systematyczna więc nie sprawiało mi to problemu:)

Plusy, na chwilę obecną:
+najważniejsze dla mnie było to że moje włosy się nie przetłuszczały :D
+przedłużał świeżość moich włosów  o wiele, jednak myłam głowę tak co 3/4 dni zaczynała mnie wkurzać - nabity kurz itp:)
+wzmocnił i to bardzo moje włosy
+są wyczuwalnie grubsze
+ nowe baby hairy, nie bardzo liczne ale są!:D
+zapach- ładny, męski, nie irytował mnie
+ ułatwiał rozczesanie włosów przy skalpie które często były poplątane

Nie stosowałam go na całe włosy , szkoda by mi było.
Jak widać na zdjęciu przelany do atomizera z Isany i zostało tyle po stosowaniu:)

-nie zauważyłam większego wzrostu włosów, ale mam nadzieję że zauważę jeszcze po następnych 3 tygodniach:)

Kupione mam jeszcze 2 opakowania, kocham go najbardziej zaświeżość mojej główki dzięki czemu codziennie wyglądały b.dobrze:) I nie wkurzałam się na nie:D

Polecam wszystkim z czystym sumieniem:)


NO I SHINY BOX  polecam:D

5 komentarzy:

  1. Też mam jantara :) Też przelałam do buteleczki z atomizerem :)
    Hm dobrze , że nie spryskiwałaś nim włosów bo są wtedy jakies takie klejące ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. też go kocham ;) ale nie zauważyłam, żeby przedłużał mi świeżość włosów.

    OdpowiedzUsuń
  3. swietny pomysl z tym warkoczem na pasku bocznym;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam kolejną włosomaniaczkę blondynkę:) Dodaję oczywiście do obserwowanych. PS. Świetny ten warkocz:D

    OdpowiedzUsuń